czwartek, 10 marca 2011

Czy jesteśmy EKO...???

Odpowiedzi na to pytanie postanowiła poszukać zainspirowana pewną ekoomamą sztucznie uśmiechająca się na antenie TVN. Niektórych drażni, innych śmieszy a jeszcze inni bardzo ja lubią. Ja Reni nawet lubię choć nie zgadzam się z jej wszystkim ekopomysłami. Kąpać dziecka we własnym mleku nie będę ale "kule piorące" zakupiłam...nie pytajcie czy piorą bo tego chyba nikt jeszcze nie stwierdził. Do rzeczy, Ekomama ma wreszcie swoją stronę tutaj a na niej cała masę pomysłów jak zrobić się bardziej eko. Na bycie eko wg. Reni, wpływa kilka czynników a zatem postanowiła zrobić mały rachunek ekosumienia i sprawdzić czy jestem czy nie jestem.

1.poród naturalny bez znieczulenia to drugie nie z wyboru +1p.
2.karmienie naturalne +1p.
3.pieluszki jednorazowe - 100 p.
4.wyprawka dla dziecka z drugiej ręki (przy okazji dziękuję ofiarodawcom:) i z taniej odzieży +1p.
5.zabawki dla dziecka też z drugiej ręki +1p.
6.przetwory z naszej działki, na razie nie wiele i głównie alkoholowe, ale w tym roku będzie więcej+1p.
7.chleb na zakwasie własnoręcznie upieczony +1 p.
8.wózek i nosidełko zamiast chusty -1p.
9.dziecko śpi w swoim łóżeczku a nie z nami -1p.(choć z tym zupełnie się nie zgadzam)
10.segregacje śmieci(ale tylko na suche i mokre) +1 p. Przy okazji Jasiu K. czekają na Ciebie nakrętki od butelek po napojach.
11.wielokrotne używanie tej samej folii aluminiowej +1p.
12.duże spożycie mięsa -1p.
13.regularne szczepienie dziecka -1p.
14.brak lekarza medycyny naturalnej - 1p., choć zdarza nam się w sytuacjach podbramkowych używać pewnego magicznego czopka homeopatycznego, który sprawia, że dziecko natychmiast się uspokaja (zainteresowanych proszę o kontakt)

No i jak wyszłam...8p. na plus i 104p. na minusie bilans -96p. Wniosek z tego taki, że bez względu na dobre chęci użycie pieluch jednorazowych niweczy wszystkie ekostarania.Hmmm więc może warto pomyśleć o tych wielorazowych i poprawić sobie wyniki. Może... w przyszłym roku.


a to nasz chleb razowy na zakwasie, naprawdę przepyszny!!

1 komentarz:

  1. Potwieredzam :). Dwa bochenki wyszły z pieca :) i pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń