-"Tatusiu idziemy na dłuuuuugi spacer"- prosi dziecko na widok ojca wracającego z pracy.
-"Gdzie chcesz iść Zosiu?"- pyta głodny ojciec, który tylko marzy o chwili odpoczynku.
-"Na lotnisko!"- odpowiada dziecię i już ubiera buciki w przedpokoju.
Po pół godziny od wyjścia dwójki z domu, dostaję zdjęcie Zosi, która z zainteresowaniem rozgląda się po nowym podlubelskim terminalu. Po powrocie z wycieczki dziecko obwieszcza mi. "Mamo, mamo byłam w Londynie!"
Oj tatusiu, tatusiu, uważaj bo następnym razem może poprosić o spacer na Marsa...
Wszystko super tylko gdzie te samoloty???gdzie ci pasażerowie???