wtorek, 8 marca 2011

Dzień kobiet, dzień kobiet...


No i się doczekałam. Oficjalnie zostałam zdetronizowana przez moja mała córkę. Mąż przybył dziś do domu z białymi tulipanami(okazja wiadoma)i dla mnie został tylko jeden. No cóż dzielenia się trzeba uczyć nie tylko dzieci.
Dla wszystkich kobiet, tych dużych i tych małych, wszystkiego naj:)

2 komentarze:

  1. Kobieta pełną gębą...jeszcze tylko paczka rajstop w dłoń:-) Marysia też wczoraj zachwycała się swoimi tulipanami:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. rajstop wprawdzie nie było ale tatuś przyniósł urocze spodenki upolowane w "ciuchaczu":)

    OdpowiedzUsuń