piątek, 13 maja 2011

Kiedyś Cię znajdę...

Pięć miesięcy macierzyńskiego minęło, nawet nie wiadomo kiedy. Jeszcze tylko zaległy urlop wypoczynkowy i trzeba myśleć o powrocie do pracy. Z tym faktem wiąże się konieczność przestawienia Zosi na mleko modyfikowane. Sytuacje komplikuje jednak fakt, że Zosia nie chce pić z butelki. Każda próba kończy się pluciem, płaczem i poczuciem, że robimy dziecku krzywdę. Na nic wymyślne smoczki, butelki i soczki. Nie chce i już!! W efekcie w domu rośnie góra różnokształtnych smoczków, które ciągle kupuję w nadziei, że to może właśnie ten jedyny, który przekona ją do picia z butelki. Na razie jeszcze takiego nie znalazłam ale się nie poddaję:) Za Reni Jusis powtórzę..."kiedyś cie znajdę, znajdę cię", tylko wtedy Zośka już dawno będzie piła z kubka:)

Gumowa kolekcja

4 komentarze:

  1. Może jeśli smoczki nie wchodzą w rachubę ,a Zosieńka jada już coś z łyżeczki wypróbuj taką właśnie butelkę zakończona łyżeczką

    http://www.tanimarket.pl/5164_Butelka_silikonowa_120ml___Lyzeczka__Lovi_by_Canpol_10_831.html

    pozdrawiam Mama Kingi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. w sumie takiej jeszcze nie mam w mojej gumowo-butelkowej kolekcji więc czemu nie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj mamo Zosi:)
    My też mamy niezłą kolekcję, ale ostatecznie polecam Avent. Wypróbowaliśmy też Dr Brown's - ponoć najlepsze butelki, ale Avent jest praktyczniejszy w myciu i na szczęście mała go zaakceptowała.

    PS. Świetny blog, zapraszam do mnie: www.mamawkuchni.blogspot.com

    Mama Ani

    OdpowiedzUsuń
  4. hej,ewa ,aniela tez sie buntowala przeciwko butelce,ale jak bedziesz codziennie probowac choc na lyczka, to w koncu sie uda,no a jak juz ciebie nie bedzie to zje , bo po prostu bedzie glodna i sie podda,taka prawda, trzymam kciuki,anka

    OdpowiedzUsuń