W ostatnim czasie słowo najchętniej i najczęściej powtarzane przez
Zosię. Kontakt z młodszymi kuzynkami zaowocował wielka miłością do małych
dzieci. Jeszcze miesiąc temu widząc jak biorę na ręce, którąś z
malutkich bliźniaczek, Zosia reagowało żywo okazywanym niezadowoleniem i
nagłą potrzebą znalezienia się na ich miejscu. Tym razem było zupełnie
inaczej. Dziecięce łóżeczko stało się najciekawszym miejscem w domu a
głaskaniom i całusom nie było końca.
Podobno przy trójce, dzieci wychowują się same a co powiecie na taki zestaw?
Pozwólcie przedstawić sobie: Magda i Katarzyna, we własnej osobie.
Na koniec Zosia sama zapragnęła stać się malutką dziewczynka i do znudzenia kazała się wozić w niemowlęcym wózku:)
Świetny zestaw:) Ja to bym chciała chociąz jedno na początek:)
OdpowiedzUsuń