niedziela, 11 marca 2012

Stacja edukacja...

„W co się bawić, w co się bawić..”  Żłobkowe wakacje dają nam już nieźle we znaki. Od prawie 2 miesięcy Zosia siedzi w domu i nie tylko zna na pamięć wszystkie swoje książeczki, ale również nie zwraca już zupełnie uwagi na stosy otaczających ją zabawek. W poszukiwaniu nowych bodźców i wrażeń, udaliśmy się na dziecięce targi edukacyjne. Byliśmy ciekawi jakie zajęcia dodatkowe, organizowane są dla takich maluszków jak nasza Zośka. Dopiero wizyta w takim miejscu uświadomiła mi , że wczesna lub bardzo wczesna edukacja, to po prostu dobry biznes, na którym niektórzy naprawdę potrafią dobrze zarobić zwłaszcza, że wszystko co wiąże się z małymi dziećmi od razu kosztuje 20-30% więcej.
Z zatem czego można uczyć 14 m-czne dziecko?:
  •  języka angielskiego
  • gry na instrumentach
  • rytmiki
  • pływania
  • gry w piłkę nożną, czyli socatots (lol!!!)
To właśnie to ostatnia propozycja najbardziej nas zainteresowała i skusiliśmy się na zajęcia pokazowe.Podczas treningów wymagane jest AKTYWNE uczestnictwo jednego z rodziców więc można powiedzieć, że korzyść jest obopólna  Zajęcia przeznaczone dla dzieci 6m-cy do 6 lat, oczywiście z podziałem na grupy wiekowe. Na Zosiowym etapie polegają głównie na poznawaniu anatomii stopy, utrzymywaniu równowagi, kopaniu miękkiej piłki i obieganiu kręgli, ale kto wie czy w przyszłości właśnie to nie będzie zaczątkiem sportowej kariery naszego dziecka… Kto wie, kto wie. Zresztą sami zobaczcie, widać, że dziewczyna ma talent!!!
Zajęcia jak zajęcia, najważniejsze, że dziecię zmęczone bieganiem, usnęło snem niedźwiedzim na równe 2 godziny!!!


 Czy ten slalom miał być Z kręglem czy wokół kręgla???


 Trenujcie, trenujcie chłopaki, w przyszłym roku zagramy razem...
Zasłużony odpoczynek

3 komentarze:

  1. Nadzieja polskiej piłki nożnej!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda tylko, że do EURO nie dorośnie na tyle, żeby pokazać jak się w piłkę gra:)

    OdpowiedzUsuń