Powiew ciepłego wiatru i pierwsze, prawdziwe słoneczne promienie, wygoniły nas na balkon.
A tam... o zgrozo, zimowa sodoma i gomora. Zosia postanowiła wziąć się szybko do pracy i pokazać "Pani zimie", że jej czas definitywnie dobiegł końca. Wyposażona w sprzęt ochrony osobistej (patrz kalosze i okulary) oraz sprzęt sprzątający, nie pozostawiła po zimie nawet ślady. Wiosno a teraz twoja kolej, niecierpliwie czekamy!!!
A po ciężkiej pracy należy się chwila relaksu, najlepiej z czymś do jedzenia w zasięgu ręki:)
hehe jest genialna !
OdpowiedzUsuńStylizacja wspaniała! Powiedziałabym, że nawet lepsza niż Kasi Tusk.
OdpowiedzUsuństylizacja prosto z Paryża, tzn z lumpeksu ale kto wie skąd to wszystko przyjechało???
Usuńśliczna jest.mam pytanie,gdzie mieszkacie? i jeśli chcesz wyśle zaproszenie na mojego bloga,tylko podaj e-maila
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń