niedziela, 13 listopada 2011

3 dni i 40 ° C

To nie last minute w Egipcie tylko wyrzynające się kły naszej Zosi.. Na nasze nieszczęście Zosia wybrała opcje all inclusive: płacz 24h na dobę, dentinox i nurofen w czopkach bez limitu, animacje zapewniane przez rodziców o każdej porze dnia i nocy. Codzienne wycieczki fakultatywne do dyżurnej przychodni - wliczone w cenę.
Życzcie nam aby te "wakacje" jak najszybciej się skończyły...

6 komentarzy:

  1. Biedactwa :( życzymy z całego serduszka !

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedna Zosiula, oby to ostatnia nocka!!!! Czekamy na sprawców z niecierpliwością!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. uu szkodam małej

    OdpowiedzUsuń
  4. Małej szkoda, ale ona urośnie i nie będzie pamiętać, a rodzice do końca życia wspomniać będą te last minute:-) Na szczęście człowiek ma ograniczoną liczbę zębów:-)Także rodzicom jak i Zosi życze jak najszybciej ostatniego ząbka do powitania na tym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tymi zębami to jest tak, że najpierw rosły dwójki- jako że pierwsze to Zosia znosiła to strasznie. Później rosły jedynki- jako że w odwrotnej kolejności to Zosia znosiła to strasznie. Teraz rosną trójki- jako że kły to Zosia znosi to strasznie.
    Rosną zęby - białe szaleństwo!

    OdpowiedzUsuń
  6. biedna kruszynka, za to jak błyśnie uśmiechem za jakiś czas - bezcenne:)))

    OdpowiedzUsuń