piątek, 15 marca 2013

Trudny wybór...

18 marca zbliża się nieubłaganie a wraz z nim trudna decyzja wielu rodziców, w tym również mnie, gdzie posłać dziecinę do przedszkola. Szanse na miejsce w placówce państwowej są nikłe bo jak czytam pierwszeństwo mają: pięciolatki, dzieci samotnych rodziców, dzieci, które już w danym przedszkolu są, dzieci niepełnosprawnych rodziców oraz dzieci, które w danym przedszkolu mają rodzeństwo. Zosia nie łapie się do żadnej z wymienionych wyżej grup więc nie wiem czy internetowa rejestracja w tym systemie ma sens. Na poddaje się jednak i w piątkowy wieczór, wraz z wujkiem google maps, zaznaczam, które przedszkola są najbliżej naszego domu- jakby to miała zwiększyć szansę na przyjęcie.... Podobno zwizualizowane marzenia nabierają mocy sprawczej a zatem marze, wizualizuję i na wszelki wypadek szukam prywatnego przedszkola...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz